sobota, 22 czerwca 2013

Grecja | Zakynthos

Cześć!
Jak widzicie już wróciłam z wakacji w słonecznej Grecji :)) Nie wiem od czego mam zacząć, więc pewnie notka wyjdzie trochę chaotyczna. Poniżej znajdziecie zdjęcie pokazujące piękno tego kraju. Wyspa składa się z jednego miasta, notabene stolicy również o nazwie Zakynthos i pomniejszych wsi. Ja byłam w Kalamaki, 2 długie ulice na krzyż, mnóstwo sklepów, tawern i tym podobnych. Nie dało się przejść spokojnie, żeby ktoś nie zachęcał do wejścia do restauracji.
 


Był to mój pierwszy w życiu lot samolotem, więc przed samym startem byłam w dużych emocjach. Sam lot był bardzo przyjemny, ale po pół godzinie zrobiłam się senna, w obie strony tak miałam.



Takie widoki miałam z balkonu. Sam hotel i pokój były w porządku, na plus. Temperatury sprawiały, że padałyśmy z koleżanką jak muchy po każdym posiłku i swoje musiałyśmy odleżeć, żeby potem ruszyć na basen, plażę czy 'w miasto' z entuzjazmem :))







Wycieczka fakultatywna była jedna, w całkiem rozsądnej cenie. Opłynęliśmy promem całą wyspę, podziwiając piękną, błękitną wodę, miasta widoczne z odległości oraz wszystkie klify. Wpływaliśmy do groty i denerwowaliśmy się wszyscy na kapitana, który za cel obrał sobie ogłuszenie syreną wszystkich siedzących na najwyższym pokładzie. Uwierzcie mi, było głośno.
Miejscowość Laganas, odległa jakieś 5-6 km od naszej to istny raj dla imprezowiczów. Na dyskotece byłyśmy tam niestety tylko raz, ale za to z rozmachem, bo na UV Paint Party, gdzie wszyscy byli oblewani farbą. Tu macie filmik z zeszłego roku, który obrazuje również to, co działo się w tym:


W Laganas pracuje mnóstwo Brytyjczyków, a ja dostawałam histerii i ataku paniki, gdy kolejny mnie zaczepiał. Jak dla mnie mają koszmarną wymowę, niektórych nie byłam w stanie zrozumieć. Generalnie, to miałam branie kochane :D Wyrywają równo, więc trzeba mieć mnóstwo rozsądku, żeby nie dać się zbajerować. I najlepiej koleżankę, która wyratuje Was z opresji od chłopaka, który będzie Cię w dyskotece obmacywać, tekstem : She's my girlfriend. Tak jak mnie. Pół godziny się śmiałam potem z tego, jak się złapał za policzki i podjadany krzyknął : No way, a potem poszedł się pochwalić kolegom :D O innych propozycjach nie będę wspominać, w każdym bądź razie, jeżeli chcecie się pozbyć kompleksów Laganas jest do tego idealne, bo tam nikt nie patrzy na to, jak wyglądasz. Jest też mnóstwo Brytyjek bardzo sporych gabarytów, które się tym nie przejmują i paradują w obcisłych sukienkach, krótkich spodenkach czy z brzuchami na wierzchu. Korzystają z życia! :))
 Teraz przejdźmy do tej mniej przyjemnej kwestii, czyli żywienia. W hotelu w którym byłam kuchnia dosyć tłusta. Przyznam się szczerze, że nie odmawiałam sobie, dlatego naprawdę jestem szczerze zdziwiona i uchachana, że na wadze tylko 0,3 kg więcej, a z wyglądu sprawiam wrażenie, jakbym trochę brzusia zgubiła nawet :))  Może to zasługa tego, że jednego dnia wybrałyśmy się do Laganas na pieszo właśnie na dyskotekę, a innego wypożyczyłyśmy rowerki i zrobiłyśmy ponad 20 km ( co prawda na raty, no ale jednak) :) Moje włosy są chwilowo w stanie fatalnym, czemu poświęcę następną notkę i pokażę, jak będę się starała je ratować i odżywić. Na teraz to tyle, bo zaraz Was zamęczę. I tak gratuluję, jeśli dotarłyście do tego momentu :)
Do napisania Kochane!


5 komentarzy:

  1. cudownie masz z tymi wakacjami, widoki są mega bajeczne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne widoki! :) Też nigdy nie leciałam samolotem,ale na pewno kiedyś wybiorę się w jakieś miejsce, gdzie będę musiała skorzystać z tego środka transportu. :D
    A ci Brytyjczycy są nieźli, haha :D Sama się uśmiechnęłam, jak przeczytałam o tym gościu, który się złapał za twarz z tekstem "No way" :D Hahaha :D Fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za komentarz u mnie :)
    Na zdjęciach widać, że Zakynthos jest piękny :) ale możesz mi powiedzieć czy jest tam co robić dla kogoś lubiącego zwiedzanie? Tzn. nie chodzi mi o jakieś ruiny, muzea, tylko jakieś urokliwe miejscowości, tak żeby chłonąć typową grecką atmosferę, a nie siedzieć ciągle w jednym miejscu :) Bo mnie na wakacjach zawsze nosi, a akurat mam możliwość końcem września polecieć właśnie na Zakynthos i nie wiem czy będę miała co robić, czy jedyną opcją jest plażing and leżing :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jej zazdroszczę ci tych wakacji
    cieszę się że były udane
    piękne widoki :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdrość + milion:) Śliczne widoki tam miałaś! No i najważniejsze, że waga za bardzo nie poszła go góry te 0,3 to zgubisz w ciągu jednego dnia:P
    s-mietnisko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń