Pewnego dnia Antalii zachciało się zmian. Bo jeszcze nie wiecie, ale nienawidzę rutyny, co chwila muszę coś zmienić, albo gdzieś wyjechać, tak dla zdrowia psychicznego. A gdy nie ma możliwości wyjazdu, to zaczynam kombinować z czym innym. Zazwyczaj pada na włosy. Dosyć długo marzyłam, żeby z blondu przejść na brąz. I przeszłam, tuż po maturze. Pierwszego dnia po wizycie u fryzjera kolor był cudowny. Zimny brąz z blond refleksami. A po myciu... Stopniowo zaczął się spierać. Aktualnie jest nijaki, nie podoba mi się i usilnie staram się pozbyć rudych refleksów, które mnie do szału doprowadzają. Zanim zdecyduję się je rozjaśnić (o ile, bo chciałabym wrócić do swojego naturalnego koloru, ale szlag mnie trafia jak słyszę, że jestem ruda i w blondzie było mi lepiej), spróbuję pozbyć się tych refleksów i sprawić, żeby kolor w odbiorze był bardziej chłodny. Padło na srebrną płukankę z Delii.


Trochę inne uczesanie, ale to w zasadzie w niczym nie przeszkadza ;)

Ja po pierwszym użyciu nie widzę za dużej różnicy niestety. Moja mama mówi, że kolor wydaje się przydymiony, ale nadal nie jest to coś, co mi odpowiada. Coraz bardziej skłaniam się do powrotu do blondu, ten kolor mi po prostu nie odpowiada z tego względu, że jest jakiś zrudziały :(
Ale jeszcze na chwilę uzbroję się w cierpliwość i na rozjaśnianie zdecyduję się dopiero po wykorzystaniu całej płukanki, wtedy też dodam efekty dla porównania.
Może jest nieco przytłumiony...
OdpowiedzUsuńJest lekko przytłumiony, ale tak jak napisałaś trochę 'nijaki'. Wydaje mi się, że w blondzie byłoby ci najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja dlatego niechętnie podchodzę do farbowania włosów , później tylko problemy są z włosami
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
*daltonist mode on*
OdpowiedzUsuńDla mnie to wygląda na blond :D
PS. ZLIKWIDUJ TĄ WERYFIKACJĘ KODEM!
Pewnego dnia Antalii zachciało się zmian. Bo jeszcze nie wiecie, ale nienawidzę rutyny, co chwila muszę coś zmienić, albo gdzieś wyjechać, tak dla zdrowia psychicznego. A gdy nie ma możliwości wyjazdu, to zaczynam kombinować z czym innym.
OdpowiedzUsuńto tak jakbys pisala rowniez o mnie :) ja swoimi zmianami zniszczylam mocno wlosy doprowadzilam ich stan do wygladu siana i musialam sciac na krotko
moglabys zlikwidowac weryfikacje orbazkowa w komentarzach? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na siódmą edycję Maratonu Treningowego Blogerek!
OdpowiedzUsuńhttp://czekoada.blogspot.ru/2013/07/maraton-treningowy-blogerek-edycja-7.html
Pozdrawiam! :)
ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
lepiej po mału niż zbyt intensywnie. Mi po joannie też delikatnie jakby rozmydliło kolor włosów, zobaczymy wieczorkiem.
OdpowiedzUsuń